Nie. Nie chodzi wcale o Judasza Iskariotę, który za trzydzieści srebrników wydał Chrystusa w ręce Sanhedrynu, ale o zespolone, metalowe tabliczki z wizjerami w drzwiach krakowskich kamienic budowanych w latach 30. XX w.
Zajrzyjmy jednak najpierw do Gdyni, do domu okrętu przy ul. 3 Maja, nazywanego Bankowcem i wzniesionego dla funduszu emerytalnego pracowników Banku Gospodarstwa Krajowego. W budynku tym wizjery to widniejące w drzwiach do mieszkań wielkie, okrągłe oko w metalowej oprawie Wybito na nich stosowną dla ich kształtu nazwę „Cyklop” oraz numer rejestracji produktu.
Same elewacje kamienicy zaprojektowanej przez Stanisława Ziołowskiego mogą uchodzić za jeden z najbardziej spektakularnych w Polsce przykładów stylu okrętowego. Jednak nie w Gdyni, lecz w Krakowie metalowe tabliczki kojarzyć się mogą z pełną dynamizmu stylistyką streamline. Poziome, o zaokrąglonych bokach, są znakomitym dziełem designu lat 30. XX w. i moim zdaniem (wraz z drzwiami) powinny znaleźć miejsce w przyszłym, krakowskim muzeum designu. Miały przy tym dużą zaletę. Łączyły aż cztery funkcje. Pozioma szpara u dołu z ruchomą klapą to wrzutnia na korespondencję lub gazety. Powyżej znalazło się miejsce na umieszczenie tabliczki lub kartki z nazwiskiem lokatora. Z kolei po bokach mamy dwa niewielkie kółka. Na jednym wyryty jest numer mieszkania. W drugim umieszczono wizjer. Dzięki temu wszystkie te elementy były na drzwiach skupione w jednym miejscu.
Jak dotąd nie udało mi się ustalić projektanta oraz producenta tych kompaktowych tabliczek. Nie natrafiłem na nie poza Krakowem, ale to nie znaczy, że nie mogły pojawić się w kamienicach budowanych w tym czasie w innych miastach. W Krakowie wypatrzeć je można w kilku kamienicach: m.in. przy Sereno Fenna 2. W domu przy ul. św. Stanisława 8a zachował się bodaj komplet tego rodzaju tabliczek z judaszami. Na drzwiach do mieszkań w kamienicach z 1936 r. przy ul. Odrowąża 26 i u zbiegu Kazimierza Wielkiego z Urzędniczą zamontowano prostokątne wersje tabliczek. Z kolei w trakcie przeprowadzonej niedawno renowacji oraz rozbudowy kamienicy z lat 1936-1937 przy ul. Rakowickiej 14. na pomalowanych na zielono drzwiach do mieszkań zamontowano współczesne kopie tabliczek. Świetnie wpisują się w stylistykę wnętrz budynku, odwołujących się do lubianej w latach 30. stylistyki maszyny. Niestety są one jedynie dekoracją, co odbiera im sens użytkowy. Nie można przez nie ani wrzucić listu, ani też spojrzeć przez wizjer, który jest w nich zaślepiony.