Od lat w kościele Wizytek Groby Pańskie tworzą profesjonalni artyści. Duża w tym zasługa rektora kościoła, księdza Aleksandra Seniuka oraz opiekuna grobu Pawła Sosnowskiego. Obaj są historykami sztuki.
Paweł Sosnowski co roku zaprasza innego artystę do zaprojektowania i zbudowania grobu. W tym roku autorem jest Jan Mioduszewski, malarz , autor obiektów malarskich, fotografii, instalacji, performensów i tak zwanych still-permances – czyli nieruchomych performensów. W trakcie jednego z nich, urządzonych na Pradze Północ grał ścianę, co wywołało niemałą sensację wśród okolicznych mieszkańców i rozmaite reakcje nie zawsze przyjazne dla artysty.
W kościele Wizytek pw. Opieki św. Józefa Oblubieńca Groby Pańskie zawsze ustawiane są przy ostatnim ołtarzu w prawej nawie bocznej. Artysta zasłonił nastawę ołtarzową własną kompozycją – nawiązującą do formy ołtarza. – Zachwycają mnie pełne elegancji formy tabernaculum z hebanu i srebra w ołtarzu głównym i w swojej kompozycji odwołuję się do tej kolorystyki – mówi Jan Mioduszewski.
Przypomnijmy tu, że wspomniane tabernaculum jest pamiątką po królu Zygmuncie III. Zdobią je srebrne aplikacje wykonane w Augsburgu. Kiedyś hebanowe meble zdobiły apartamenty króla. Gdy król umarł w 1632 r. – jego syn Władysław VI uznał augsburskie hebany za stare graty i wystawił do „piwnicy”. Kilkadziesiąt lat później królowa Ludwika Maria odnalazła je w lamusie i po dokonaniu renowacji podarowała Wizytkom sprowadzonym przez siebie do Warszawy. To nimi zachwycił się Jan Mioduszewski.
– Grób Pański, jaki zrobiłem w kościele Wizytek, zbudowany jest przede wszystkim na nastroju. Jest to duży obraz do bocznego ołtarza, w którym chciałem wyrazić żałość i lamentację, przede wszystkim skupiając się na momencie śmierci przez czerń i stworzyć przestrzeń śmierci w postaci mandorli (aureoli otaczającej postać Chrystusa – symbolizująca jego boską naturę – przyp. jsm), ale nie jasnej i świetlistej, lecz czarnej, która wewnątrz jest wypełniona światłem – mówi artysta.
Na tle świetlistego wypełnienia zostanie ustawiona monstrancja z Hostią. – Monstrancja z Hostią jest najważniejszą częścią Grobu Pańskiego ponieważ symboliczne i realne ciało Chrystusa znajduje się na ten czas w grobie. Potem w trakcie rezurekcji monstrancja jest zabierana. Tymczasem nad czarnym owalem lewituje krzyż – opowiada artysta.
Na krzyżu widać krwawe ślady ran. – Są one znakiem cierpienia i Zmartwychwstania, które się przecież dzieje przez krzyż. Krzyż jest doskonałym znakiem Zmartwychwstania. Znajduje tu podwójną symboliczną funkcję: w czasie zejścia Chrystusa do otchłani on już jakby lewituje jako pewnego rodzaju tajemnica, która zaraz się zdarzy – mówi artysta i dodaje, że starał się sprawić, by krzyż był nieco miękki, trochę cielesny.
Pod ołtarzem w grobie nie będzie złożonej figury Chrystusa. Zbawiciela symbolizuje czerwona belka. Jest też ona wyrazem jego męczeństwa. Leży na katafalku malowanym w dość przerażający deseń pełen czerni. – Chciałem, aby tło dla belki zostało na tyle brutalnie namalowane, aby podkreślić dramat śmierci.
Duże wrażenie wywierały też Groby Pańskie u Wizytek w poprzednich latach. W roku 2014 autorem kompozycji był Jarema Drogowski. Była to nowoczesna instalacja wykorzystując technikę wideo. Trzy monitory były niczym trzy skrzydła gotyckiego tryptyku. W sposób symboliczny poprzez obraz fasoli ukazywały męczeństwo, śmierć i zmartwychwstanie. Ziarenka fasoli pulsowały, zamierały, układały się w krzyż i kiełkując pod wpływem wody i światła dawały na powrót nowe życie.
W ubiegłym, 2016 r. autorką Grobu Pańskiego była Małgorzata Malinowska „Kocur”. Na Grobie wyobraziła metalową strzałę skierowaną do nieba i wypełnioną kiczowatymi dewocjonaliami ze straganów. Kilka miesięcy później, we wrześniu 2016 r. artystka zginęła tragicznie.
Na zakończenie dodajmy, że Ciemnicę (urządzaną na ołtarzu w lewej nawie bocznej) co roku zdobi inne zabytkowe antepedium, czyli bogato dekorowana zasłona ołtarza. Przechowywane w klasztornym skarbcu, można zobaczyć tylko przy tej okazji. – Mamy kilka takich zabytków, ale do tematyki Zmartwychwstania odnoszą się tylko cztery i to one są tu umieszczane – mówi siostra Aleksandra.