Nagi młodzieniec, w szalonym pędzie prowadzi ognisty rydwan zaprzężony w cztery, spienione rumaki. Szybuje po błękitnym niebie. Młodzieńcem jest Featon. Zuchwałym czynem zostanie unieśmiertelniony w pamięci Greków. Ale za sławę przyjdzie zapłacić mu życiem.
Choć jest synem boga Heliosa, pozostaje przecież śmiertelnikiem. Każdy z rumaków zdaje się pędzić w inną stronę, Featon nie potrafi nad nimi zapanować. Wznosi się w górę, grożąc gwiazdom strąceniem. Opada w dół, a szczyty gór ogarnia ogień, zaś rzeki w dolinach parują. Zeus, aby nie dopuścić do zniszczenia świata, ostatecznie razi Featona gromem. Ten z ognistego rydwanu spada do rzeki Erydan.
Renesans kochał się w antyku. Odkrywał na nowo mity z czasów Greków i Rzymian. Także w siedzibach biskupów. Historię Featona, któremu boski ojciec pozwolił na prowadzenie ognistego rydwanu, została wymalowana na sklepieniu renesansowej loggii w zamku Buonconsiglio, górującego ponad Trydentem. Budowla ta od XIII po XVIII wiek była siedzibą biskupów trydenckich, pośród których w pierwszej połowie XV wieku znalazł się też Polak – Aleksander Mazowiecki.
Jednak biskup Aleksander malowidła z historią Featona nigdy nie oglądał. Powstało ono sto lat po tym, gdy zasiadał on na tronie książęcym w Trydencie. Freski w loggii wymalował w latach 1531-32 Girolamo Romanino – znakomity malarz z Bresci. Jego pracę uznano za arcydzieło i do dziś loggia nosi imię autora fresków (Loggia del Romanino). Pomimo tego loggia należy dziś do mniej znanych przykładów renesansu włoskiego. Warto tu dodać, że Trydent, choć zamieszkały przez Włochów, od 1373 r. aż do zakończenia pierwszej wojny światowej znajdował się na terenie państwa Habsburgów.
Loggia del Romanino znajduje się przy Dziedzińcu Lwów. Stanowi fragment Magno Palazzo, nowej rezydencji biskupów, powstałej po 1500 r. z inicjatywy kardynała Bernardo Clesio (wsławił się on m.in. przebudową miasta). Magno Palazzo przylega do starej części zamku, sprawiającego wrażenie patchworku skleconego z fragmentów powstałych w różnym czasie, najeżonego wieżami i sprawiającego z zewnątrz dość posępne wrażenie.
Architektura loggii jest klasycznym dziełem renesansu włoskiego. Urządzona została w przyziemiu skrzydła pałacowego, zamykającego jeden z boków Dziedzińca Lwów. Na dziedziniec otwiera się pięcioma arkadami o doskonałych proporcjach. Wsparte są one na kamiennych trzonach i mają głowice będące renesansową, czy wręcz manierystyczną interpretacją głowic jońskich. Loggia przykryta jest sklepieniem kolebkowym.
Fresk ze wspomnianą sceną Faetona powożącego ognistym rydwanem znalazł się pośrodku kompozycji w centralnej części sufitu. W kontekście rezydencji książąt kościoła sprawujących władzę w Trydencie przedstawienie to zdaje się być aluzją do mądrych rządów, wolnych od podejmowania pochopnych decyzji. Konie zostały namalowane tak by można je było oglądać od dołu. Ukazane na tle nieba zdają się „pływać” w powietrzu. Po bokach artysta wyobraził alegorie pór roku oraz Słońca i Księżyca. W lunetach sklepienia na przemian wymalowane zostały sceny biblijne, mitologiczne i odwołujące się do historii antycznego Rzymu. Niektóre dramatyczne, a niektórzy badacze dopatrują się w nich wątku opowiadającego o „negatywnych skutkach miłości”. Stąd znalazły się tu wyobrażenia Judyty i Holofernesa, samobójstwa Lukrecji zgwałconej przez syna Tarkwiniusza Pysznego, Lucjusza Wirginiusza nie chcącego dopuścić do pohańbienia córki i przebijającego ją sztyletem. Śmierci Kleopatry, Samsona i Dalili oraz Wenus i Amora. Do tego znalazły się wyobrażenia zalotów, kwartetu, czy też koncertu. Kompozycję dopełniają putta, skrzydlate anioły podtrzymujące sklepienie oraz spora galeria golasów płci obojga. Program ideowy całości kompozycji jest dość zagmatwany. Jego interpretacja do dziś pozostaje tematem sportu historyków sztuki z Włoch czy Wielkiej Brytanii.