Palmy, kaktusy, mnóstwo kwiatów i dziesiątki neogotyckich mauzoleów o oknach zasłoniętych firankami. Tak w największym skrócie wygląda cmentarz Agramonte w portugalskim Porto.
Późnym wieczorem 20 marca 1888, podczas przedstawienia wystawionego na cele dobroczynne, za kulisami Teatru Baquet w Porto wybuchł pożar. Stało się to pod koniec przedstawienia „Trzy szczury”, gdy publiczność zażądała bisu. Organizatorzy postanowili szybko zmienić scenografię. Pośpiech sprawił, że w trakcie wymiany dekoracji zapaliła się tkanina. Chociaż strażak dostrzegł ogień, opuścił kurtynę i odciął dopływ gazu, pożar był szybszy i zdołał błyskawicznie się rozprzestrzenić. Nikt nie był w stanie go opanować. Widzów ogarnęła panika. Ogień całkowicie zniszczył budynek teatru o żelaznej konstrukcji, a w jego zgliszczach śmierć poniosło około 120 osób.
Te tragiczne wydarzenia upamiętnia pełen dramatyzmu pomnik na cmentarzu Agramonte, wystawiony wkrótce po tragedii. Zbudowany jest z dramatycznie powyginanych elementów z metalu. Symbolizuje żelazną konstrukcję teatru powyginaną i zniszczoną przez ogień. Śmierć ofiar pożaru symbolizuje korona cierniowa nałożona na pręty.
Z centrum na cmentarz najłatwiej dotrzeć metrem stanowiącym rodzaj zmodyfikowanego szybkiego tramwaju, poruszającego się w dużym stopniu w podziemnych tunelach. Wysiadając na podziemnej stacji „Casa da Música” znajdziemy się tuż obok zjawiskowego Domu Muzyki zbudowanego w 2005 r. z dużym opóźnieniem. Ogromny gmach miał bowiem być ukończony w 2001 r. w związku z przyznaniem Porto tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2001.
Mijając okrągły plac Rotunda da Boavista ze stojącą pośrodku kolumną upamiętniającą bohaterów wojen z Napoleonem (głównie brytyjskich), dotrzemy do niepozornej uliczki Rua da Meditação. Jej perspektywę zamyka brama Cemitério de Agramonte, otoczonego ze wszystkich stron, gęstą, współczesną zabudową
Cmentarz otwarto w roku 1855. Wtedy był dość daleko od miasta. Obecnie to nieomal centrum. Założono go na rzucie prostokąta zbliżonego do kwadratu. Dziś ta znakomicie utrzymana nekropolia zachwyca architekturą grobowców. Wypełnia ją kilkaset kaplic mauzoleów rodowych. Wiele z nich stłoczonych jest wzdłuż brukowanych kostką wąskich ulic. Wznoszą się obok siebie niczym kamienice w mieście. Wiodące do nich wejścia zamykane kutymi, przeszklonymi drzwiami, to dzieła sztuki ślusarskiej i kowalskiej.
Większość kaplic wzniesiona została z kamienia i ma formy inspirowane sztuką gotyku. Nie brak jednak kaplic neoromańskich czy neobarokowych.
Na osi ulicy Rua da Meditação i głównej bramy wznosi się kaplica cmentarna powstała w latach 1870/71 wg projektu Gustavo Adolfo Gonçalvesa, powiększona w 1906 r. wg planów Marquesa da Silvy. Jej wnętrze wypełniają dość zaskakujące w tym miejscu dekoracje malarskie utrzymane w duchu sztuki bizantyńskiej, wykonane w 1910 r. przez malarza Silvestro Silvestiego.
Ale Ceminterio de Agramonte to też całkiem spora galeria rzeźb odkutych przez czołówkę portugalskich rzeźbiarzy drugiej połowy XIX i początku XX w.