Spacerując po zabytkowym Salzburgu, nie sposób nie zwrócić uwagi na semaforowe szyldy wypełniające przestrzeń niemal każdej ulicy zabytkowego centrum. Zdają się być czymś równie silnie wpisanym w tożsamość tego miasta, jak legenda Mozarta czy słynne Mozartkugeln (czekoladki) wymyślone w 1890 roku przez cukiernika Paula Fürsta.

Na szyldzie semaforowym hotelu Elefant w Salzburgu nie widnieje jego nazwa. Jest tylko znak słonia. Wystarczy! Zresztą w mieście każdy wie, gdzie znajduje się hotel prowadzony obecnie przez kolejne pokolenie rodziny Mayr. Budynek ma 700-letnią tradycję, zaś sama firma hotelarska istnieje od 400 lat. Zarówno szyld z wizerunkiem słonia, jak i wysięgnik, na którym go zawieszono mają pozłacane dekoracje rokokowe. Nie jestem pewien, na ile są one oryginalne. Hotel został bowiem zniszczony w trakcie nalotów alianckich podczas drugiej wojny światowej i odbudowany już po 1945 r.



Pełne przejść i zaułków handlowe uliczki zabytkowego centrum Salzburga zachwycają ogromną liczbą metalowych szyldów semaforowych. Są ich tu setki. Podobnie jest w Linzu, Grazu czy Insbrucku. Znajdziemy je też w pełnych uroku małych miasteczkach. Jednak spośród miast austriackich największe wrażenie wywierają na mnie te z Salzburga. Sama technika metaloplastyczna szyldów umożliwia dużą szczegółowość detalu oraz wieloplanowość i narracyjność. Chyba najwięcej szyldów wychyla się ponad chodnikiem wąskiej i długiej ulicy Getreidegasse.





Najbardziej rozbudowane, wręcz anegdotyczne wydają się szyldy salzburskiego browaru Stiegl. Jest to dziś największy browar prywatny w Austrii, zajmuje zabytkowe budynki na przedmieściu Salzburga i ma nawet własne muzeum, mieszczące się w dawnej warzelni. W muzeum tym można zobaczyć historyczny szyld semaforowy dekorowany motywami liści i szyszek chmielu oraz kłosów zboża. Do tego w szyld wtopiony jest firmowy motyw schodków.


Schodki takie prowadziły do budynku z piwnicą browaru. Ta znajdowała się w samym sercu miasta, u stóp twierdzy przy Festunggasse, w budynku należącym do browaru od 1820 r. W roku 1926 budynek ten został przebudowany według efektownego projektu architekta Franza Zella z Monachium. Nad wejściem do wciąż działającej tu piwiarni widnieje niezwykle rozbudowany szyld. W swojej formie jest on wręcz anegdotyczny. Ukazuje wielki wóz zapełniony kilkudziesięcioma beczkami piwa, ciągnięty z wysiłkiem przez cztery konie. Na wozie siedzi woźnica, strzelając z bata, zaś przed wozem biegnie wesoło pies. Na tym nie koniec. Końskie podkowy oraz koła wozu uderzają o wyobrażony na szyldzie bruk przerośnięty trawą. Całość wspiera się na wysięgniku ozdobionym, podobnie jak na szyldzie eksponowanym w muzeum Stiegla, pomalowanymi na zielono wyobrażeniami szyszek i liści chmielu. Jest to szyld powtarzalny i identyczny wypatrzyłem też ponad firmowa piwnica w Linzu.



Stieglowi stara się dorównać browar „Stern”. Ma różne szyldy. Na jednym widzimy groźny, pozłacany łeb orła, trzymającego w dziobie wieniec z gwiazdą i datą 1747. Drugi sprawia wrażenie arcybogatego wyrobu złotniczego z rokokowego buduaru.


Analizując przedwojenne fotografie, wydaje się, że szyldów w przestrzeni zabytkowego centrum miasta było znacznie mniej niż dzisiaj. W latach 30. XX w. przestrzeń ta była już jednak uporządkowana, inaczej niż na przełomie XIX i XX w., kiedy nie brakowało typowych dla ówczesnych miast napisów na murach i dużych tablic reklamowych.
Obecny wygląd ulic jest rezultatem przyjętych w Austrii przepisów oraz świadomej i konsekwentnie prowadzonej polityki miasta. Obowiązująca obecnie ustawa o ochronie dziedzictwa architektonicznego na obszarze Starego Miasta w Salzburgu uchwalona została w roku 1967 i objęła dwie strefy. Dziś częściowo pokrywają się one obszarem Starego Miasta, znajdującego się od 1997 r. na Liście Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Strefa UNESCO obejmuje powierzchnie 237 hektarów i 786 budynków. Do tego dochodzi jeszcze strefa buforowa o powierzchni 467 hektarów.

Bardzo restrykcyjna polityka dotycząca montażu szyldów, tablic na bilbordy, reklam, masztów nie ogranicza się do objętego ochroną obszaru staromiejskiego, lecz do całego miasta. Zgodnie z obowiązującymi przepisami wszystkie rodzaje systemów ogłoszeniowych w obszarze miejskim Salzburga wymagają zgody władz. Jak można przeczytać na stronach miasta, zgoda taka „jest całkowicie niezależna od tego, czy reklama ma być umieszczona lub postawiona na terenie prywatnym (np. na własnym domu lub posesji), czy na nieruchomości publicznej. (…) Po złożeniu wszelkich wymaganych dokumentów wydana zostaje ekspertyza w celu uzyskania zgody na podstawie ustawy o ochronie krajobrazu miejskiego. W przypadku zezwolenia policji drogowej wymagane jest również oświadczenie Dyrekcji Policji Federalnej i zarządcy drogi”. Zawiadomienie o decyzji przychodzi do wnioskodawcy zazwyczaj po około czterech tygodniach[1].
O kształcie, sposobie umieszczenia, rozmiarach, charakterze i rozmieszczeniu szyldów decydują zatem wyspecjalizowani urzędnicy zobligowani do przestrzegania obowiązującej ustawy. To chroni przestrzeń miejską przed przypadkowością i reklamozą. Z drugiej strony restrykcyjne podejście do reklamy i wszelkich znaków informacji zewnętrznej obowiązuje w Salzburgu od wielu pokoleń i wydaje się być czymś niekwestionowanym. Trudno sobie wyobrazić, by w obszarze zabytkowego centrum przyszło komuś do głowy, by wywiesić agresywny, bazarowy szyld.
Spacerując po głównych, pełnych sklepów ulicach salzburskiego Starego Miasta widać, że wraz ze zmieniającymi się najemcami zmieniają się też szyldy. Nie zawsze na lepsze i nie zawsze są one dziełami sztuki. Za to podobnie jak ma to miejsce np. na maleńkim warszawskim Starym Mieście pozostają pręty i wysięgniki, na których zawieszane są znaki szyldów semaforowych. Niekiedy niezwykle rozbudowane, świadcząc o bogactwie dawnych godeł, które podtrzymywały. W dobie globalizacji coraz częściej wiszą na nich logo wielkich międzynarodowych korporacji, co odbiera im unikatowość. Jednak dzięki panującej w mieście kulturze i obowiązującym przepisom są one dość harmonijnie wpisywane w obowiązujący charakter informacji wizualnej, choć brak im artyzmu.














[1] https://www.stadt-salzburg.at/altstadt-schutz-und-erhaltung