Skip to content

Warszawa. Kościół na Ursynowie

Te dwie kiepskiej jakości, czarno-białe fotografie wykonałem w drugiej połowie lat 80. na warszawskim Ursynowie.

Warszawa, Ursynów. Budowa wykopu metra oraz tylnej ściany kościoła Wniebowzięcia Pańskiego. Fotografia powstała w drugiej połowie lat 80. XX w. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa, Ursynów. Budowa wykopu metra oraz tylnej ściany kościoła Wniebowzięcia Pańskiego. Fotografia powstała w drugiej połowie lat 80. XX w. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa. Ursynów. Na zdjęciu wykonanym z podobnego miejsca, co na poprzedniej fotografii, tylna elewacja kościoła jest zasłonięta wolnostojącą dzwonnicą. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa. Ursynów. Na zdjęciu wykonanym z podobnego miejsca, co na poprzedniej fotografii, tylna elewacja kościoła jest zasłonięta wolnostojącą dzwonnicą. Fot. Jerzy S. Majewski

Już nie pamiętam, kiedy to dokładnie było. Przypuszczam, że gdzieś pomiędzy rokiem 1986 a 1988. Powstanie obydwu fotografii dzieli jakiś czas. Pierwsze ze zdjęć ukazuje budowę postmodernistycznego kościoła Wniebowzięcia Pańskiego projektu współtwórców Ursynowa Marka Budzyńskiego i Zbigniewa Badowskiego oraz tunelu metra. Zrobiłem je stojąc od strony alei KEN.

Rów na pierwszym planie, to przyszły tunel realizowany od 1983 r. metodą odkrywkową. Do dziś ten widok kojarzy mi się z nieprawdopodobnym hukiem wbijania w ziemię potężnych, metalowych pali: dwuteowników zabezpieczających ściany wykopu. Po bokach wielką dziurę (głęboką na około 12 metrów i szeroką na 24 metry) zabezpieczano „ścianką berlińską”, utworzoną z pionowych pali oddalonych od siebie o jakieś dwa metry. Za nimi kładziono poziomo opinkę, podtrzymującą ziemię przed osuwaniem się do wykopu.

Na zdjęciu widać jeszcze jeden charakterystyczny element wykopu. Rząd potężnych rur, pełniących funkcję rozporów. Przypomnę tu jeszcze, że pierwszy odcinek warszawskiego metra od stacji Kabaty do Politechniki ukończono już po upadku PRL-u, w 1995 r. Dziś w miejscu rowu ciągnie się jezdnia oraz chodniki ze ścieżką rowerową Alei Komisji Edukacji Narodowej, stanowiącej wraz z linią metra kręgosłup pasma ursynowsko-natolińskiego.

Centralne miejsce na zdjęciu zajmuje nieomalże manierystyczno-barokowa w kształcie, tylna ściana kościoła. Sama świątynia jest w moim przekonaniu jedyną wartościowa architektonicznie budowlą sakralną, jaka powstała na Ursynowie. Jej realizacja zaczęła się w roku 1982, czyli jeszcze przed przystąpieniem do budowy metra.

Niezwykłość budynku polega nie tylko na rozwiązaniach przestrzennych i chwytach formalnych, co na świadomym kontrastowaniu „swojskiej” architektury świątyni z powtarzalną zabudową z wielkiej płyty, jaką tworzyły bloki osiedla dzielnicy Ursynów – Natolin. Dziś fasada świątyni niby fara w średniowiecznym mieście zamyka pierzeję kwadratowego „rynku”, otoczonego niskimi blokami z lat 90. o tradycyjnej architekturze, zawierającej aluzję do kształtu kamienic. Jednak w czasie, gdy kościół zaczęto budować, wokół wznoszono wyłącznie bloki z wielkiej płyty.

Wybór ostatecznej formy świątyni poprzedzony był studiami plastycznymi od postmodernistycznych wariacji na temat romanizmu po swojski manieryzm, barok i wczesny modernizm. W rezultacie powstała kreacja postmodernistyczna, pełna odniesień tak do tradycji, jak i nowoczesności (romańskie kolumienki i biforia, manierystyczne spływy wolutowe, detal i płaszczyzny z surowego betonu). Rozwiązaniem iście „manierystycznym”, drwiącym z zasad tektoniki i prawa grawitacji są filary międzynawowe – nie tylko niczego nie wspierające, ale podcięte u podstawy i zwisające z przypór nawy środkowej (autorem konstrukcji był Andrzej Krawczyk).

Na fotografii konstrukcji nawy jeszcze nie ma. Za to widać, że przed rozpoczęciem jej budowy większości murów świątyni w stanie surowym gotowy był już (widoczny w głębi) dom parafialny. Dalej za nim widać bloki Ursynowa, ciągnące się wzdłuż wijącej się, wewnętrznej, przeznaczonej dla pieszych „uliczki” Wiolinowej.

Druga fotografii wykonana została od strony placu przy Pasażu Ursynowskim, który nie był jeszcze placem, lecz zwykłym klepiskiem. Ściana pośrodku to ta sama tylna ściana świątyni, tyle że oglądana od strony przyszłego wnętrza. Fasada kościoła, która dziś dominuje nad placem, znajduje się tu dopiero w początkowym stanie budowy. Dziś plac przed kościołem stanowi rodzaj tradycyjnego rynku utrzymanego w skali niewielkiego miasteczka.

Warszawa. Ursynów. Współczesny widok na tylną elewację kościoła od strony Alei KEN. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa. Ursynów. Współczesny widok na tylną elewację kościoła od strony Alei KEN. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa. Ursynów. Wymurowana, tylna ściana kościoła Wniebowzięcia Pańskiego. Na bliższym planie widać rusztowania wewnątrz przyszłej nawy kościoła. Fotografia z drugiej połowy lat 80. XX w. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa. Ursynów. Wymurowana, tylna ściana kościoła Wniebowzięcia Pańskiego. Na bliższym planie widać rusztowania wewnątrz przyszłej nawy kościoła. Fotografia z drugiej połowy lat 80. XX w. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa. Ursynów. Fasada kościoła Wniebowzięcia Pańskiego dziś góruje ponad „rynkiem” przy Pasażu Ursynowskim. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa. Ursynów. Fasada kościoła Wniebowzięcia Pańskiego dziś góruje ponad „rynkiem” przy Pasażu Ursynowskim. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa. Ursynów. Kościół Wniebowstąpienia Pańskiego. Okno w formie krzyża na osi fasady. Fot. Jerzy S. Majewski
Warszawa. Ursynów. Kościół Wniebowstąpienia Pańskiego. Okno w formie krzyża na osi fasady. Fot. Jerzy S. Majewski